Pierwsze tegoroczne zawody z cyklu Grand Prix Polski w pływaniu, które odbyły się w Kaliszu nie zapowiadały się ciekawie. Pojechaliśmy tam w osłabionym składzie, bez Kasi, Oliwi, Krzysia i Patryka, którzy w tym czasie byli w Czechach na Zawodach „Eurowaves”, gdzie dostali międzynarodowe klasy startowe. Nie było też z nami również trenerów, którzy też pojechali do Czech. Do Kalisza pojechał z nami pan Jurek Niedźwiedzki z Ośrodka Szkolno Wychowawczego dla Niewidomych i Niedowidzących. Wyjechaliśmy z Wrocławia około godziny 14:00 tak aby spokojnie zdążyć na "pyszną" obiado-kolację która miała czekać na nas w hotelu. Niestety zawiedliśmy się, posiłek był niesmaczny i musieliśmy dojeść w pobliskim barze fast-foodowym „KFC”. Gdy byliśmy już po jedzeniu pan Jurek zrobił nam odprawę gdzie uzyskaliśmy wszystkie potrzebne informace dotyczącego jutrzejszego dnia. Kiedy wybiła godz. 22:00 wszyscy byliśmy już w swoich łóżeczkach i kimaliśmy, bo przecież jutro czekał nas pierwszy blok zawodów i najcięższe konkurencje (400 dow i 200 zm). Na drugi dzień, rano zjedliśmy śniadanko i pojechaliśmy autobusem na zawody (tym razem bez żadnych nieoczekiwanych przygód). Od wyników tych zawodów zależał wyjazd na LMP w Gorzowie Gosi i Oskara, którzy mieli ostatnią szansę na zrobienie przynajmniej 3 minimów. Całe szczęście - udało się !!! Po pierwszym bloku zawodów organizator zapewnił nam trochę atrakcji, pojechaliśmy do stadniny koni gdzie mogliśmy się przejechać na koniach i karmić je siankiem, na miejscu był grill, bigosik, chlebek i ciepła herbatka (niestety pogoda nam nie dopisała, było chłodno i padał deszcz) . Kiedy nadszedł czas powrotu okazało się, że autobus, który miał nas odwieść do hotelu utknął w błocie. Najpierw próbowaliśmy go wypchnąć, potem kierowca zrobił kilka manewrów, ale nic to nie dało, następnie został przysłany „TRAKTOR”, który miał pociągnąć autobus (niestety zerwał się hak mocujący liny holownicze). W rezultacie zostały po nas przysłane busy a po atobus pomoc drogowa. Na drugi dzień musieliśmy bardzo wcześnie wstać, ponieważ śniadanie trwało od godz. 6:30 do 7:30. Już o 7:45 wyruszyliśmy na basen. Drugi blok zawodów trwał bardzo krótko a od razu po nim mieliśmy ciepły obiadek na basenie. Po zjedzeniu została dokonana dekoracja najlepszych zawodników. Z naszej sekcji medale zdobyli: Kamil - 1 miejsce w grupie wiekowej B, Gosia - 3 miejsce w grupie wiekowej B oraz Michał - 1 miejscew grupie wiekowej A i Daniel - 3 miejsce w grupie wiekowej A. Na medalistów czekały wspaniałe nagrody m.in. odtwarzacze DVD, kamery internetowe, torby i ręczniki Big-Star oraz plecaki Nike. Powrót do Wrocławia był spokojny, wszyscy oprócz Nicholasa spali.
Ogólnie zawody można zalichyć do udanych, zresztą jak wszystkie organizowane w Kaliszu.
Relację napisał Kamil. Dzięki!
|